Z radością zapraszam do obejrzenia naprawdę dużej ilości zdjęć z reportażu wykonywanego dla Magdy i Maćka 15 czerwca. To był bardzo ciepły i radosny dzień, duża dawka pozytywnych emocji i ogromna ilość radosnych ludzi wokoło.
Jednak kiedy wspominam dzień reportażu dla nich to przypomina mi się 15 minut czekania na Maćka pod jego drzwiami … byłem nieco wcześniej i szczerze nie wiedziałem co i jak tego dnia będę wykonywał. Na klatce schodowej unosił się przemiły zapach pieczonego ciasta, niestety uwielbiam ciasto a ten zapach w połączeniu z 15 minutowym oczekiwanie był wręcz … hmmm ech .. musiałem zacząć pracę, Maciek przyjechał ;)
Dodam tylko jeszcze małą anegdotkę z mojego pierwszego spotkania z Magdą i Maćkiem. Po dłuższej rozmowie z nimi usłyszałem od Maćka coś w stylu: „jest Pan już kolejnym fotografem z którym się spotykamy i za każmy razem słyszę, że ten kolejny był jeszcze lepszy od poprzedniego … ” – pomyślałem .. zrobiłem co mogłem decyzja jest po ich stronie.

Dzisiaj chciał bym tylko by z perspektywy czasu mogli powiedzieć – wyboru dokonaliśmy słusznego … oby tak myśleli :)

Magdo, Maćku – dziękuję za wspaniałą współprace i Waszą decyzję o podjęciu współpracy ze mną, dziękuję za Wasze zaufanie.
Zapraszam na dużą dawkę wspaniałych emocji, które mam nadzieję odnajdziecie w poniższych zdjęciach. Nawet na blog miałem problem z wyborem zdjęć więc jest ich ponad 200 … tak więc lektura dla wytrwałych !

Na koniec mogę tylko jeszcze powiedzieć jedno – to nie jest ostatnia publikacja zdjęć z Magdą i Maćkiem, niebawem ponownie zagoszczą na stronach mojego bloga !

Chciałem w tym miejscu podziękować również zespołowi UnderCover, który już na wejściu szybko podchwycił moją sugestię i wspaniale odegrał polkę Dziadek tuż przed przyjazdem nowożeńców.

Fotograf ślubny Warszawa.