Z Judytą i Piotrek spotkaliśmy się nieco przypadkowo. Ich wcześniej zamówiony fotograf nie mógł zrealizować zlecenia, poszukiwali więc innego usługodawcę nieco na ostatnią chwilę. Termin u mnie był dostępny, chwila rozmowy, wymiana oczekiwań, podpisana umowa i pod koniec czerwca pojawiłem się w miejscu gdzie mieli zaplanowany ślub i przyjęcie. Mój styl pracy to być obok,…