Fotorelacja z dnia ślubu październikowego zlecenia u Ani i Łukasza
Tego dnia moja praca rozpoczęła się w Garwolinie gdzie oboje mieszkali. Urokliwym miejscem ślubu była Kolegiata pw Przemienia Pańskiego.
Anię i Łukasza pamiętam jako tych, którzy byli w dniu ślubu przede wszystkim sobą bez dawki ogromnego stresu.
Zaskoczyli wszystkich w momencie gdy wjechał tort. Dostali piękną szablę do wykonania symbolicznego pierwszego cięcia.
Zrobili to z impetem i ku zaskoczeniu wszystkich dali radę przekroić tort niemal w pół ;)
W ślubu fotograf ma w głowie najczęściej ogrom pytań na które poznaje odpowiedzi w trakcie swojej pracy.
Uwielbiam takie sytuacje, nietuzinkowe podejście i dystans na każdym kroku do samych siebie.
Aniu, Łukaszu – było kapitalnie i choć minęło już ponad rok czasu dziś postanowiłem przywołać wspomnienia w postaci tego wpisu na blogu.
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)

