Dzień ślubu to ciągłe spoglądanie w pogodowe prognozy?
Tak to właśnie bywa czasami, że zaplanowany dzień ślubu to duża ilość stresu związanego z samą organizacją tego dnia ale też i ta niepewność, którą powoduje nieprzewidywalna pogoda.
Ma to szczególnie znaczenie w sytuacji, gdy plan ceremonii ślubnej obejmuje uroczystość na zewnątrz.
Idealnie było by wówczas mieć pewność dobrej pogody a przynajmniej braku opadów. Trochę to jednak w Polskiej rzeczywistości wciąż tylko nasze życzenie, realia bywają jednak różne. Łatwiej o gwarantowaną pogodę jest jednak w dalszych zakątkach świata, przykładem może być ślub na Majorce Aggie & Kevina, ale też bywa i tak, że po wielu dniach pogody mamy w dniu ślubu opady ciepłego deszczyku jak na ślubie Elizy i Pawła w Portovenere.
Osobiście uważam, że skoro nie możemy mieć na coś wpływu to ważne jest tylko to, by mieć pozytywne podejście, radość w sercu i czerpanie z radości, jaką ten dzień ma ze sobą nieść na przekór wszelkim przeciwnością losu!
Takie podejście mieli Marta i Andrzej, to spowodowało, ze deszczowe popołudnie nie było najmniejszym z powodów do trosk czy zmartwień, nie zepsuło dobrych nastrojów tego dnia nowożeńcom!
Po krótkiej fotorelacji pokażę również odsłonę z sesji ślubnej, ta realizowana we wrześniu obfitowała z słoneczne ciepłe promienie słońca zaś o dobry nastrój i pogodę ducha Marty i Andrzeja wiedziałem, że nie muszę się martwić.
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
Zapraszam do oglądania:

